6. Dom Jakuba Kani
Zdjęcie przedstawia budynek, z którego pochodzi Jakub Kania - polski poeta i pisarz ludowy, działacz oświatowy i narodowy, urodzony 11 lipca 1872 r. w Starych Siołkowicach w rodzinie rolniczej Jana i Elżbiety z domu Glatki.
Jakub był jedynakiem, jego ojciec miał gospodarkę, ale starał się nie obciążać syna nadmiernymi obowiązkami, tak aby ten miał czas na naukę i czytanie. Pomimo, iż na co dzień w wiosce posługiwano się językiem śląskim, rodzicom Jakuba zależało, aby ich syn uczył się języka polskiego. Ojciec Jakuba sam cenił sobie literaturę polską i zasiadając do książek czytał je na głos, w domu także mówiono w języku polskim.
W 20 roku życia Jakub został wcielony do wojska, a po powrocie za namową poznanego nauczyciela, zaczął publikować dla Gazety Opolskiej – pisał teksty po śląsku, wysyłał je do gazety Bronisława Koraszewskiego, gdzie były poprawiane, a następnie publikowane. Dzięki takiemu przebiegowi Jakub miał możliwość nauki na własnych błędach, porównywał swoje oryginalne teksty z tymi, które zostały opublikowane w gazecie i coraz lepiej władał gramatyką języka polskiego. Dzięki tej współpracy między nim, a Bronisławem Koraszewskim nawiązała się wieloletnia znajomość i przyjaźń. Siołkowicki poeta nie tylko prenumerował Gazetę Opolską, ale rozpowszechniał ją też w swej wiosce.
Jakub Kania już w młodym wieku aktywnie działał w siołkowickiej filiiTowarzystwa Polsko- Katolickiego „Oświata”, organizował spotkania oraz zabawy na których m.in. deklamowano wiersze i grano przedstawienia teatralne, poza tym poeta pisał i wygłaszał przemówienia. W tygodniu czas pochłaniała praca na gospodarstwie, ale w niedzielę i święta Jakub wolny czas przeznaczał na pasje i „sprawy światowe”. Pomimo młodego wieku, Kania cieszył się już pewnym poszanowaniem w swojej wiosce, bo obok zaangażowania w życie kulturalno-społeczne, pomagał też mieszkańcom w różnych formalnościach, korespondencji, załatwianiu spraw urzędowych itp.
W roku 1900 dnia 10 lipca Jakub pojął za żonęPaulinę Toma, córkę gospodarza z Siołkowic. Owocem tego małżeństwa była piątka dzieci: Bronisław, Antoni, Tadeusz, Józef i Elżbieta. Przy tak licznym potomstwie narastało obowiązków, ale żona Jakuba wiernie wspierała swego męża, tak aby ten nadal mógł się aktywnie udzielać w życiu kulturalnym i społecznym. Zasadniczym zajęciem Jakuba nadal była praca na gospodarstwie, dodatkowo zajmował się też pszczelarstwem. Kania chętnie zapraszany był na śląskie wesela, gdzie wcielał się w rolę starosty weselnego. Z upływem lat Jakub wybudował nowy dom, by rodzina miała dostatecznie dużo miejsca, zadbać trzeba było również o odpowiednie wykształcenie dzieci, a to wiązało się z kosztami, dlatego Kania rozpoczął prowadzenie firmy handlującej nawozami i węglem. Pomimo tak wielu obowiązków nadal potrafił znaleźć czas by pisać. Jakub był dumny, że jego dzieci studiują i cieszył się, że siołkowiczanie również posyłają swe dzieci do szkół.
Choć Kania miał dużo zwolenników wśród mieszkańców, między nim, a znaczną częścią siołkowiczan utrzymywał się pewien dystans – Kania popierał nową władzę, która do Ślązaków odnosiła się z rezerwą, a wynosiła tylko wybranych. Poeta potępiał też niemieckość, która obecna w wiosce, była niejako w pewnym sensie częścią Siołkowic. Z biegiem lat Jakuba coraz częściej odwiedzali ludzie spoza miejscowości, dziennikarze, naukowcy, studenci i dzieci szkolne, on sam lubił te odwiedziny, bo większość z nich dotyczyła jego literackich dokonań oraz życiowych rad. U schyłku życia Kania mieszkał sam, był sprawny fizycznie i umysłowo i niemal do końca swych dni pisał.
Poeta zmarł 3 grudnia 1957 roku w Starych Siołkowicach.
Źródło:
www.staresiolkowice.pl